poniedziałek, 27 lipca 2015

James Patterson ~ Eksperyment "Anioł"


Tytuł: Eksperyment "Anioł"
Tytuł oryginalny: The Angel Experiment
Seria: Maximum Ride
Autor: James Patterson
Liczba stron: 334
Gatunek: fantasy/urban fantasy
Ocena: 8/10

Max to czternastoletnia dziewczyna żyjąca w ukryciu wraz z rodziną, dziećmi, z którymi nie ma nic wspólnego, ale jednak to jej rodzina. Cała szóstka ciągle jest ścigana przez Likwidatorów, stworów zmutowanych genetycznie. Co więcej, Max i pozostali członkowie jej stada sami są zmutowani genetycznie!!! Stworzono ich w ramach eksperymentu, w wyniku którego są ludźmi tylko w dziewięćdziesięciu ośmiu procentach. Dwa pozostałe to DNA ptaka, dzięki któremu posiadają skrzydła i wiele innych zdolności. Jednak nie chcą wracać do Szkoły, z której uciekli i przed którą ciągle się kryją. Nie chcą, aby robiono na nich bolesne i męczące eksperymenty szalonych naukowców...

Max jest bohaterką bardzo silną. Nie walczy tylko o siebie, lecz także o pozostałych członków Stada, bez wyjątku. Podczas swoich podróży odkrywa wiele zaskakujących zarówno nas, jak i głównych bohaterów faktów.

Mimo że nie lubię Science Fiction, ta powieść bardzo mi się podobała. James Patterson Stworzył świat, od którego nie mogłem się oderwać. Bardzo się związałem z bohaterami, a czasami ich teksty doprowadzały mnie do śmiechu. Przeczytanie tej książki było dla mnie czystą przyjemnością, jednak ta historia nie zmieniła mojego zdania. Nadal nie przepadam za fantasy/Science Fiction, choć powieść, jak już wcześniej pisałem, bardzo mi się podobała.

Mimo że powieść bardzo mi się podobała, stety niestety nie była dopracowana do perfekcji. Akcja była szybka, więc nie sposób było się nudzić, lecz w niektórych momentach powieść mnie irytowała. Świat nie jest dopracowany całkowicie, ale doskonale rozumiem autora. Gdyby w ciągłą akcję włożyć długie opisy miejsc i sytuacji z książki nie wyszło by nic dobrego.

Bohaterów bardzo polubiłem. Szczególnie małą Angelę i Kła, jednak niektórzy z bohaterów byli mi całkowicie obojętni, chociażby Iggy. Bohaterowie są dopracowani i poznajemy ich, powiedzmy szczerze, przyszłość która nie była usłana różami. Mamy tu zagadkę i ciekawie przedstawionych bohaterów. Nic, tylko się zachwycać.



4 komentarze:

  1. Słyszałam o Maximum Ride, ale zawsze kojarzyło mi się to raczej z... Ghost Riderem, a nie z opowieścią o dziewczynie z ptasimi skrzydłami. ;) Chętnie sięgnę po tę powieść, wydaje się być naprawdę interesująca.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dotąd czytałam tylko dorosłe powieści Pattersona, ale on zawsze pisze tak, żeby nie zanudzić, wszystko szybko się dzieje i jego najgrubsze książki czyta się w mgnieniu oka, tak wciągają. Jeśli chodzi o serię Maximum Ride mam nadzieję, że uda mi się je kiedyś przeczytać. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Template by Vertoliare