niedziela, 7 lutego 2016

Podsumowanie stycznia

Hej. Witam Was w spóźnionym podsumowaniu stycznia. 

Wrap up
W tym miesiącu udało mi się przeczytać pięć książek. Nie były to powieści grube, aczkolwiek jestem zadowolony ze swojego wyniku. 

Styczeń zacząłem z krótką powieścią "Psi żywot" autorstwa Petera Mayle. Książka ta niezbyt mi się podobała. Trochę się z nią męczyłem, jednak była w sumie okey i mogę ją w sumie polecić, bo z tego co widzę, tylko mi się tak dłużyła. 

Następnie sięgnąłem po kolejną, cieniutką książeczkę i były to "Narodziny magii" Ann Downer. Była to w miarę okey historia fantasy, chociaż niezbyt wymagająca i wątpię, aby spodobała się osobom zaawansowanym w temacie fantastyki, jednak uważam, że warto, bo to na prawdę ciekawa historia.

Po skończeniu "Narodzin magii" sięgnąłem po "Talon" Julie Kagawa. Ta książka jest po prostu znakomita! Nie mogłem się w ogóle wyrwać od tego świata, a Ember jest kolejną już moją książkową żoną. Nie mogę się doczekać kolejnego tomu.

Po skończeniu "Talonu" miałem olbrzymiego kaca, ale nie chciałem ubolewać nad tym, że nie posiadam kolejnego tomu, więc od razu sięgnąłem po "Utratę" autorstwa Rachel Van Dyken i to... Było po prostu lepsze niż "Talon"! Śmiałem się, płakałem, po prostu nie mogłem się oderwać! Polecam każdemu!

Potem sięgnąłem po kolejną cieniutką książeczkę i były to "Dni ciemności" Rainera M. Schrodera. Powieść okazała się idealnym straszydłem. Czytając tę historię na prawdę odczuwałem niepokój, a po skończeniu jej nie spałem całą noc. Według mnie jest to książka dla ludzi o mocnych nerwach, więc nie polecam dla wrażliwych. 

Styczeń był obfitym miesiącem czytelniczym, Udało mi się przeczytać 1268 stron, a w lutym mam ferie, więc... mam nadzieję przeczytać więcej.

TBR
Jeśli chodzi o luty...

Aktualnie czytam "Miasto kości" Cassandry Clare i za maksymalnie dwa dni skończę tę książkę. Następnie mam w planach skończyć "Superwulkan" Harrego Turtledove i "Miecz ciemności" Sherrilyn Kenyon. A jak dobrze pójdzie i skończę te powieści to zabieram się za "Tygrysa" Jonha Vaillanta, "Szóstą erę" Roberta Cichowlasa i "Deadline" Miry Grant.

Plany mam duże i raczej nie uda mi się ich zrealizować, ale tak czy siak spróbuję.

Book haul
Z racji że w ostatnich miesiącach zdobyłem dużo nowych książek, w styczniu kupiłem tylko jedną. Jest to "Superwulkan" Harrego Turtledove i mam nadzieję, że niebawem będzie recenzja.

To już wszystko w tym krótkim i bardzo chaotycznym (za co serdecznie przepraszam) podsumowaniu minionego miesiąca. A co Wy ciekawego czytaliście w styczniu i zamierzacie przeczytać w lutym? Pisać szybko! :D
Jak mogliście zauważyć, dawno nie publikowałem żadnej recenzji i mam zaległości, dlatego w lutym postaram się umieszczać po dwie recenzje w tygodniu. Mam nadzieję, że Was nie zamęczę :)


26 komentarzy:

  1. Gratuluję wyników! Nie czytałam żadnej wymienionej przez ciebie książki, jednak już niedługo mam zamiar zabrać się za Diabelskie maszyny :D
    Pozdrawiam,
    SilverMoon z bloga Fantastyczne książki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam w planach przeczytać wszystko, co z pióra Clare wyszło ;) Prócz serii "Magisterium"

      Usuń
  2. Dodawaj obrazki i oddzielaj tekst ładniej, wtedy nie będzie tyle chaosu :) Albo po prostu jak ja nie rób podsumowań XD Liczenie stron uznaje za nieco śmieszne ;P
    drewniany-most.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. nie znam żadnej książki, którą masz w planach na luty. mam nadzieję, że przekonasz mnie recenzją do przeczytania którejś z nich. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluje wyniki i życzę równie zaczytanego lutego! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. 5 książek, nie jest źle. :)
    Nie czytałam żadnej z tych książek. Z książek Cassandy Clare czytam właśnie "Mechaniczny anioł". :)
    Pozdrawiam ♥
    PS? Nominowałam cię do krótkiego tagu. Zapraszam.
    http://kochamczytack.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam o żadnej z przeczytanych przez Ciebie książek.
    Gratuluję wyniku i życzę, aby w tym miesiącu był jeszcze lepszy! :)
    Pozdrawiam!

    napolceiwsercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję świetnego wyniku :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
    bookowe-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobry wynik :) w styczniu również przeczytałam 5 książek :) piąteczka. Czekam na recenzję "Miasta Kości" Clare :) u mnie książka stoi na półce :) http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuję wyniku! Muszę w końcu przeczytać ''Miasto Kości''!
    Buziaki
    http://cudowneksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj, ja w styczniu przeczytałam tylko cztery książki, ale w tym miesiącu idzie mi zdecydowanie lepiej. :) Gratuluję Twojego wyniku! Pozdrawiam!

    www.majuskula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nowy Rok.. trzeba się z czytaniem rozkręcić :D

      Usuń
  11. Ja w styczniu przeczytałam jedynie trzy i pół książki :P Ale w tym dwie dość grube cegiełki także nie jest najgorzej :)

    http://wielopasja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie za cegły się nie biorę ;) Chyba że pojęcie cegłą obejmuje książki po 500 stron ;) Jeśli tak, to tak :D

      Usuń
  12. Wprawdzie nie czytałam jeszcze "Talonu", ale za to "Buntownik" już czeka na półce. Muszę niedługo zdobyć również pierwszą część i będę mogła zachować kolejność. Nie wiem czy zaczynając od końca nie zgubię kilku ważnych wątków, więc pierwsza część obecnie góruje na mojej liście "do przeczytania" ;)
    Zaksiążkowana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zacznij od Talonu, bo Buntownik zapewne Ci za dużo zdradzi i możesz też nie załapać o co chodzi ;)

      Usuń
  13. Brawo, gratuluję wyniku :)
    Ja lubię i zaawansowane, rozbudowane fantasy i to rozrywkowe, więc na pewno skuszę się na Narodziny magii. I zazdroszczę przeczytania Talonu :(

    OdpowiedzUsuń

Template by Vertoliare